Dzisiaj zrobi się u nas pieguskowo za sprawą moich ulubionych ciasteczek - piegusków. Robią furrorę wszędzie gdzie się pojawią. Ja spróbowałam ich po raz pierwszy w pracy, od jednej z naszych stażystek i to właśnie od niej dostałam przepis. Olu jeśli to czytasz to jeszcze raz bardzo dziękuję!:) Są proste, szybkie i na prawdę smaczne :) Robię je w dwóch wariantach smakowych - standardowe i czekoladowe. Aha i najważniejsze - poracja zwykle mnożona jest x2 ponieważ znikają w mgnieniu oka!;)
PIEGUSKI
SKŁADNIKI:
- 1 kostka masła o temperaturze pokojowej
- 3/4 szklanki cukru
- 1 jajo
- 2,5 szklanki mąki pszennej
- 1 czubata łyżeczka sody
- 0,5 łyżeczki soli
- tabliczka gorzkiej czekolady
- ulubione bakalie (najlepiej użyć ok. 80g)
Ucieramy masło z cukrem, dodajemy jajo, mieszamy. Wsypujemy mąkę wymieszaną z sodą i solą, zagniatamy do połączenia się wszystkich składników. Siekamy czekoladę i bakalie. Wsypujemy do naszej masy (1/4 posiekanej czekolady zostawiamy do posypania ciasteczek) i dokładnie mieszamy. Piekarnik rozgrzewamy do 190°C. 2 blachy wykładamy pergaminem. Z masy formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego i rozpłaszamy - układamy na blasze w odstępach ok 2cm i posypujemy odłożonymi kawałkami czekolady. Wkładamy do piekarnika na 10 - 15 min i GOTOWE! :)
Aby zrobić ciasteczka czekoladowe do mąki wystarczy dodać 2 czubate łyżeczki kakaa, Smacznego!:)
u nas w wersji czekoladowej :)
Mmmm wyglądają przepysznie ! Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńa po wypróbowaniu pzepisu poproszę o zdjęcie efektów;) Powodzenia!
Usuńja szczerze mówiąc nie przepadam za bakaliami, aczkolwiek pieguski z czekoladą (te z milki) uwielbiam ! <3
OdpowiedzUsuńwogóle to zainspirowałaś mnie,bo przeglądam Twoje wpisy i sama zaczęłam poszukiwać różnorodnych przepisów na słodkie wypieki ;)
no to wyrzucaj z przepisu bakalie, dorzucaj więcej czekolady i voila pieguski z milką gotowe:D a może masz jakieś życzenia przepisowe?
Usuńdzisiaj rozpieściłam się na szybko kupując paczkę ciastek milkowych ;) aczkolwiek na pewno kiedyś spróbuję pieczonych, a jak - nie można chodzić na łatwiznę ;)
Usuńco do przepisów hmm chętnie przejrzałabym jakieś twoje propozycje obiadowe ;)
Propozycje obiadowe na pewno będą jak przeprowadzimy się do siebie, bo na razie moja druga mama nas obiadowo rozpieszcza i nie mam kiedy się wykazać;)
UsuńNo jak już kiedyś Ci wspomniałam mam ten sam problem i póki co moja twórcza pomysłowość nie jest jeszcze powalająco rozwinięta ;)
UsuńŚwietny przepis!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuń