Do pokazania zawartości swojej wózkowej torby zostałam zaproszona przez Mamę Krzysia i powiem szczerze, że pomysł bardzo mi się spodobał (zapewne dlatego, że jestem ciekawa jak to jest u Was i jeśli będziecie chciały podzielić się zawartością swoich toreb to chętnie się dowiem co w nich chowacie!). U mnie na razie panuje ład i porządek, jak to zwykle bywa w przypadku nowych torebek (no tak od teraz przez najbliższe miesiące wózkowa torba zastąpi mi torebkę, z którą chodziłam dotychczas ;)). Myślę, że zmieni się to z czasem i ze zwiększoną liczbą wyjść niż spacer po podwórku czy pobliskiej wiosce. Muszę Wam się przyznać, że jestem straszną bałaganiarą, a torebka czy portfel to istne zbiorowisko niepotrzebnych papierów, paragonów i innych cudów, które czasem o dziwo okazują się przydatne, jednak zwykle większość ląduje w koszu w dniu, kiedy najdzie mnie na wielkie porządki. A więc do rzeczy, poniżej zawartość naszej wózkowej torby, w której na chwilę obecną panuje ład i porządek!
Od lewej (góra)
1. jednorazowe pieluszki zapakowane w bawełniany woreczek;
2. pieluszki: 2x tetra, 1x flanela, 1x bambus
3. chusteczki nawilżane;
4. krem (polecam NIVEA SOS jako alternatywę dla droższych specyfików stosowanych codziennie przeciwko odparzeniom);
5. smoczek;
6. pomadka;
7. telefon
8. portfel;
9. szczotka do włosów
10. ubranka na przebranie (w razie niespodzianek, które potrafią uciec z pieluszki;) )
11. wkładki laktacyjne
12. maść Maltan i wazelina biała (Maltan do zużycia, bo wazelina jest świetną alternatywą tej maści i kosztuje 1,5zł zamiast 35zł - czujecie różnicę? Mój portfel tak, szczególnie, że potrzebuję 2 tubek na miesiąc);
13. plastikowe woreczki na pieluszki (jeśli przyjdzie nam zmieniać pieluchę np. w samochodzie w środku lasu a w pobliżu nie znajdziemy kosza);
No i teraz część na, którą czekam z niecierpliwością. Nie będę nominować Dziewczyn, które już zostały nominowane (Patrycja pokazuj co masz w torbie! :D), natomiast chciałabym zobaczyć zawartość toreb:
Fajnie :) co do wazeliny to lepiej zolta bo biala jest chemicznie wybielana :)
OdpowiedzUsuńooo cenna uwaga! Dzięki :)
Usuńu nas zawartość torby była prawie identyczna gdy Maja była w wieku Tosi :D
OdpowiedzUsuńFajnie wiedzieć, co przydaje się na początku macierzyństwa :)
OdpowiedzUsuńP.
Szczerze? Ja tak pokochałam naszą torbę, że mimo posiadania w domu trzylatki zabieram ją ze sobą na wszystkie wycieczki z dzieckiem. Specjalnie wybrałam prostą i czarną, bez żadnych ozdób i wzorów - coś czułam już wtedy :)
OdpowiedzUsuńPrzez pierwsze dni walczyłam o moją osobistą torebkę, ale zwyciężyła wózkowa:p praktyczność przede wszystkim!
OdpowiedzUsuńPs nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Serdecznie Cię zapraszam, szczegóły w poście u mnie ;)
zmieniłabym chusteczki, pampers ma okropny skład.. Polecam Huggies:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDokladnie jesli pampers to tylko pieluszki chusteczki to u nich szit chemiczny. Jeszcze lepsze niz hugissy pod wzgledem skladu ( bardziej przyjazne dla dzieci) i ceny sa chusteczki tami z rossmanna- sama uzywam , dobre tez sa chusteczki z netto sklad super cena super. Polecam przejzec analizy Sroki( testuje i analizuje sklad chem) art. Kosm dla dzieci naprawde duuuzo mozna sie dowiexziec.
OdpowiedzUsuń