My już tę przyjemność mamy za sobą - wszystkie kryteria spełnione, wózek cieszy oko, ale to czy jest idealny okaże się jak główna sprawczyni wózkowego zamieszania pojawi się na świecie. Wtedy również nie omieszkam dodać opinii nt. wybranego wózka. Ale, ale, czy nie za daleko wybiegam w przyszłość? Toż to post z początku 2015 roku! Wróćmy więc do tematu wyboru... W marcu, kiedy po raz pierwszy weszliśmy do sklepu i zapytaliśmy się o wózek usłyszeliśmy szereg nieznanych zwrotów, nazw, firm... Wyszliśmy jeszcze bardziej skołowani niż przed wejściem. Jednak już nasze ostatnie wizyty (głównie w celu ustalenia ostatnich szczegółów kolorystycznych) były zdecydowanie lepsze - mogliśmy nawet podyskutować ze sprzedawcą i byliśmy w tym całkiem nieźli. Sam wybór wózka był jednak długotrwałym procesem, który pochłonął łącznie kilkanaście godzin spędzonych w sklepach, konsultacji z ludźmi "wózkowymi" oraz niezliczoną liczbę godzin spędzonych na forach i stronach internetowych - jednym słowem lekko nie było, ale udało się, maaamy go! Jakimi kryteriami kierowaliśmy się przy wyborze, co możemy Wam poradzić z własnego doświadczenia, jaki wózek będzie najlepszy do małego samochodu, który wybrać na wiejskie drogi, a który do miasta. Wszystko i jeszcze więcej znajdziecie poniżej. Życzę miłej lektury i mam nadzieję, że komuś tym wpisem pomogę podjąć decyzję. :)
1. Rozmiar
Dlaczego rozmiar jest u mnie na pierwszym miejscu, nawet przed bezpieczeństwem? Prosta sprawa - konieczne jest dobranie rozmiaru do gabarytów naszego bagażnika, bo nawet najbezpieczniejszy wózek nie przyda nam się, kiedy nie będziemy mogli spakować go do samochodu.
Nasz samochód miał bardzo mały bagażnik, dlatego na początku skupiliśmy się na jak najmniejszych gabarytach wózka po złożeniu, jednak po zapoznaniu się z ofertą... Zmieniliśmy samochód, a rozmiar przestał mieć dla nas znaczenie.
2. Bezpieczeństwo
Chyba nie muszę się rozpisywać. Wózek
MUSI posiadać atesty i certyfikat bezpieczeństwa - nad innym nawet się nie zastanawiajcie. Literka "B" w trójkącie i atest Państwowego Zakładu Higieny to pozycje obowiązkowe.
3. Fotelik samochodowy
Zdecydowanie można podciągnąć go pod kategorię bezpieczeństwo. Jak już wspomniałam możliwość zainstalowania naszego fotelika (na prawdę fajny wpis, który pomoże Wam wybrać fotelik znajdziecie u
Matki Prezesa) była dla nas kluczowym elementem przy wyborze wózka. Niestety nie wszystkie firmy dostępne na polskim rynku dają taką możliwość, ale zdecydowana większość tak. Foteliki Cybexa (na tę firmę się zdecydowaliśmy) pasują do adapterów Maxi Cosi, a adaptery te natomiast do większości wózków oferowanych na naszym rynku.
4. Koła
Pompowane czy piankowe, małe czy duże - o kołach do wózka mogłabym chyba napisać doktorat ;) Wybór kół zależy od miejsca, w którym mieszkasz i gdzie najczęściej będziesz spacerować ze swoim maluchem. Piankowe idealnie sprawdzą się w mieście, na płaskich nawierzchniach (ewentualny weekend na wsi czy spacer po parku oczywiście też przeżyją). Natomiast jeśli mieszkasz pod miastem, większość czasu będziesz spacerować "po wertepach" i lasach wybierz koła pompowane - są zdecydowanie cięższe, ale komfort prowadzenia oraz lepsza amortyzacja będą niezastąpione. Kwestią sporną są również koła skrętne lub nie. My wybraliśmy skrętne z możliwością blokady - uważam, że jest to rozwiązanie najrozsądniejsze.
5. Łatwość składania/rozkładania
Chyba nikt z nas nie chcę się siłować z rozkładaniem lub składaniem wózka. Zwróćcie uwagę również czy jest możliwość odpinania kół - jeśli tak, czy robi się to za pomocą jednego kliknięcia.
6. Wygląd
Od pojawienia się maleństwa na świecie większość czasu będziecie spędzać z wózkiem - wygląd jest więc bardzo ważny. Odpowiednio dobrana kolorystyka zapewni Wam komfort i radość prowadzenia. Najważniejsze, żeby wózek podobał się Wam, nie ciociom, babciom, wujkom czy rodzicom - to jest Wasza decyzja i jeśli chcecie biały - weźcie go! Pamiętajcie jednak, że materiały jakimi obity jest wózek muszą być atestowane!
7. Waga
Jest istotna jeśli mieszkamy w bloku bez windy. Myślę, że w innym przypadku zależy od naszych upodobać. Ciężki wózek będzie stabilniejszy, za to lekki zapewni nam więcej samodzielności. Z moich obserwacji wynika, że nie ma lekkiego wózka z pompowanymi kołami, coś za coś Kochani - waga przestała być dla nas kluczowym elementem - ważniejsze były pompowane koła.
8. Opinie internautów
Kto lepiej oceni wózek jak jego użytkownicy. Oczywiście każdą opinię należy potraktować z dystansem - bo każdy ma inne wymagania w stosunku do wózka. Uważam jednak, że warto zapoznać się z opiniami innych użytkowników zanim ostatecznie zdecydujemy się na zakup.
9. Regulacja rączki
Dla mnie rzecz bardzo ważna - zapewnia komfort prowadzenia i możliwość dostosowania dla siebie najwygodniejszej pozycji.
10. Kosz na zakupy
Wózek będzie nam towarzyszyć w większości miejsc, w których będziemy - kosz powinien być pojemny i stabilnie zamocowany, aby w awaryjnych sytuacjach mógł zmieścić obiadowe zakupy dla całej rodziny ;)
Poniżej zamieszczam listę wózków, które braliśmy pod uwagę:
- Hartan Sky - mój numer jeden! Podobał mi się wizualnie, spełniał wszystkie kryteria wymienione poniżej, stelaż był mały po złożeniu. Jedynie cena była nieidealna, za komplet (stelaż, gondola, spacerówka, koła terenowe i adaptery do fotelika) trzeba zapłacić ok. 4000 zł i to już po uwzględnionym rabacie.Wózek złożony: dł/szer/wys 87/62/55
- Pajero alu LEN (adamex) - wzięliśmy go pod uwagę ze względu na rozmiar, który jest wyjątkowo mały. Nie spełnił jednak jednego z istotniejszych kryteriów - nie miał możliwości wpięcia innego fotelika, niż fotelika producenta. Nasz samochód nie jest nówka sztuka (co nie znaczy, że nie zadbany, w końcu jeździ nim ciężarna :) ), dlatego fotelik odgrywa tutaj kluczową rolę. Fotelik producenta przeszedł tylko podstawowe testy, aby mógł być dopuszczony do przewożenia dziecka - to nas nie przekonało. Cena przystępna - ok. 1500 za komplet (stelaż, gondola, spacerówka, fotelik). Wózek złożony: dł/szer/wys 78/60/30.
- Jane Mum - BARDZO lekki, mały po złożeniu, dodatkowo ze składaną gondolą i fotelikiem posiadającym 3/5 gwiazdek (to już całkiem przyzwoity wynik). Wizualnie też niczego sobie. Niestety posiada tylko piankowe koła i właśnie to wpłynęło na naszą decyzję - dyskwalifikacja. Cena - ok. 2200 zł za komplet (stelaż, gondola, spacerówka, fotelik). Wózek złożony: dł/szer/wys 75/60/34
- Bebetto Luca - kluczowym elementem, dla którego braliśmy go pod uwagę była cena - ok. 1200 zł (stelaż, gondola, spacerówka i adaptery do fotelika). Istnieje możliwość wpięcia swojego fotelika - zdecydowany plus, ponadto wózek w najnowszej kolekcji kolorystycznej (biało - czarny) prezentował się na prawdę efektownie. Pompowane koła z możliwością blokady i wygoda prowadzenia. Pojawiło się tylko jedno ale - otóż opinie internautów nie były przychylne. Szczególnie zmartwiły nas powtarzające się słowa - "złamany stelaż". Cały czas miałabym w głowie chodząc z Tosią po naszych "wertepach", że może pęknąć stelaż. Dyskwalifikacja! Wózek złożony: dł/szer/wys 84x60x34
Ponadto przy wyborze wózka słuchajcie się swojej intuicji - jeżeli coś Wam w wózku nie pasuje nie zastanawiajcie się nad nim na siłę. Od samego początku na naszej liście nie było żadnego wózka X-lander oraz Chicco. Tak jak Chicco wykreślone było z kilku sensownych powodów (małe, piankowe koła, chybotliwe stelaże, możliwość wpięcia tylko ich fotelika itd.), tak X - lander znalazł się na czarnej liście bo... Bo tak. Wiem, że to żaden argument, ale żaden z X - landerów nie przypadł mi do gustu - dlaczego więc miałabym rozważać ich zakup, kiedy do wyboru są setki (poważnie, też byłam w szoku) modeli innych wózków i każdy znajdzie coś dla siebie. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na
Jedo FYN 4DS Memo 2014. Wózek bardzo popularny, posiadający wiele pozytywnych opinii. Niestety stelaż po złożeniu jest duży (
dł/szer/wys 94/21/61 - ze zdjętymi kołami), a sam wózek nie należy do najlżejszych. Posiada oczywiście wszystkie atesty, możliwość wpięcia fotelika, bardzo łatwo się składa i przede wszystkim ma duże, skrętne i pompowane koła - idealne na nasze podkieleckie wertepy. Zdecydowaliśmy się na stonowaną kolorystykę - pasującą zarówno dla chłopca jak i dziewczynki, wybiegliśmy trochę w przyszłość, a co! ;) Nie ma wózka idealnego. Najważniejsze jest aby znaleźć taki, który pasuje do naszego stylu życia i spełnia najważniejsze warunki, które sobie postawimy. My musieliśmy wybrać - albo mała waga, albo wygoda prowadzenia. Mam nadzieję, że był to dobry wybór, Tosia zadecyduje :)
A oto i on, pierwszy pojazd Tosi:
|
W prześcieradłach się zakochałam. W komplecie 2 sztuki - drugie z gangsta owcą :) Pink no More |